Witaj zbłąkany wędrowcze!
Do pisania bloga skłania mnie narcyzm, bezczelność, a przede wszystkim skromna ilość blogów o winie. Te które są podziwiam i szanuję. Faktycznie, niewielu jest w Polsce winiarskich blogerów, ale jak już są, to na poziomie. Postaram się owego poziomu za bardzo nie zaniżać. Trzymajcie mnie za słowo.
Chyba właśnie blogi zostały ostatnim miejscem dla osób spragnionych niekomercyjnej informacji. Sklepy są zwykle związane z jednym importerem, fora internetowe pływają w spamie, a tak zwani niezależni eksperci udzielający się w prasie ( poza chwalebnym wyjątkiem genialnego Marka Bieńczyka) to już czysta reklama.
Oceny wina jakie tu spotkacie będą skrajnie subiektywne, ale to chyba tak ma być. Nie miewam problemów z zachwytem nad naprawdę tanim winem jeśli jest rzeczywiście dobre i oczywiście na odwrót. Będę opisywał raczej wina europejskie, bo taki mam gust, aczkolwiek przed wypłatą zawsze przepraszam się z nowoświatowymi:-)
Bardzo proszę o komentarze zwłaszcza te krytyczne
Do następnego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz