Czas wszelkich plebiscytów, wybierających w każdej dziedzinie jakieś NAJ roku, już dawno za nami. Ja się trochę zgapiłem, a po prawdzie to nie bardzo miałem czas na cokolwiek. Nie znaczy to jednak, że nie wspomnę kilku wypitych w minionym roku win, zwłaszcza, że wiele z nich nie pojawiło się na blogu, co nie znaczy, że kiedyś się nie pojawią. Wymienione wina, nawet jeśli są dalekie od obiektywnej doskonałości, to zapadły mi w pamięć najbardziej i wywołały najwięcej dobrych emocji. Zatem uczciwiej byłoby powiedzieć, że nie są to najlepsze wina jakie piłem w 2011, ale z pewnością najlepiej zapamiętane.
WINO BIAŁE
Bez dawania żadnych forów za polskość. Po prostu rewelacyjne wino. Uczciwie uprzedzam, że pierwszy kieliszek nie powala na łopatki, trzeba się z butelką zaznajomić przez dłuższy czas. W konkursach przegra, pite na spokojnie zniewala.
Ma wszystko to za co kochamy Rieslingi: dobre pochodzenie, dojrzały wiek, miłą słodycz. Wino kompletne. Warto przy okazji Rieslingów wspomnieć o
Kabinett Pruma w wyśmienitej cenie.
3. Terre Arse Marsala Vergine, Cantine Florio
Doskonały przykład, że w Marsali robią też wina wybitne. Okazało się, że pił je również Jongleur,
oto Jego opis, mi zabrakło samodyscypliny.
WINO CZERWONE
1. Morgon 2010, Marcel Lapierre
Wino zdecydowanie zasłużyło na opis i pewnie przy kolejnej butelce pojawi się tutaj. Niewiarygodne, że w Beaujolais można zrobić tak genialne i bezkompromisowe wino. Zasłużony medal brązowy przyznany przez Magazyn WINO.
W linku opis W.Bońkowskiego.
Zaskakująco żwawy staruszek. Na niektóre wina warto czekać tak długo.
Wino pyszne, ale wybrałem je tu bardziej z przyczyn jego wyjątkowych właściwości, o których mam nadzieję kiedyś tu napisać. Ciekawskich proszę o cierpliwość:-)
NAJLEPSZA RELACJA CENA/JAKOŚĆ
Cieszy mnie, że naprawdę było w czym wybierać, na rynku jest coraz więcej sensownych win do dwóch dych. U mnie wygrał nowozelandzki
Hans Greyl Sauvignon Blanc z 2010 roku, oczywiście z Biedronki:-)
NAJCZĘŚCIEJ PIŁEM
Od 2010 roku
Cardeal zdążył zmienić nazwę na Catedral ( dla bardziej wierzących), co podpowiada jeszcze więcej pyszności. Nienudzące się wino codzienne.
AKTYWNOŚĆ W POLSKIM INTERNECIE
Trochę się działo.
Kuba wymyślił Winne Wtorki i od tego czasu uprawiamy, bardziej lub mniej regularnie, picie i pisanie grupowe. Inny Kuba założył blog
Kontretykieta i zawstydził wszystkich poziomem winopisania. Najwięcej ożywczego fermentu wzbudził jednak serwis
DO TRZECH DYCH, na którym trójka przyjaciół opisuje wina z najbardziej dostępnych cenowo półek. Bez zadęcia, świeżo i użytecznie. Nie zawsze się z nimi zgadzam, ale czytam zawsze i trzymam kciuki. Strona roku!
REGION ROKU
Dolina Loary
Świetnie jest zadziwić się czymś co teoretycznie znamy. Pijałem wina z Loary jakoś tam regularnie, ale nigdy tak nałogowo jak w minionym roku. Z jednej strony żałuję, że tamtejszą czerwień odkryłem tak późno, z drugiej być może trzeba było dorosnąć.
WYDARZENIE ROKU
W tym przypadku raczej powinno się mówić o wtopie roku. Najgłośniej w ubiegłym roku o winach było przy okazji kompromitującego i kłamliwego wystąpienia R.Sikorskiego dotyczącego win polskich. Jedynym plusem całej sytuacji jest fakt, że sporo osób się dowiedziało, że w PL wina się produkuje. Opis sytuacji na blogu
W. Bońkowskiego oraz w
FourSensesTV, a dla bardziej leniwych w moim
komiksie.
***************************************************************************************************************
Nie będę pisał o planach na rok 2012. Jak coś zaplanuję, to się i tak nie spełnia. Jakieś marzenia i fascynacje jednak są i jak siły pozwolą, to będę się nimi tu dzielił. Niewykluczone również, że powstanie jakaś inna, rozsądniejsza strona. Notki, które tu wrzucam są niemal zawsze obarczone sporym wpływem wina ( zerknijcie na godziny umieszczeń ), chyba pora napisać też czasem coś na trzeźwo:-)