niedziela, 6 grudnia 2009

Tcherga dry 2006

SMACZNE-, 16 PLN
Tcherga to, obok Sophii, najpopularniejsze chyba u nas wino bułgarskie. Nie da się go nie zauważyć pośród innych butelek na półce. Mi kojarzy się przede wszystkim z IKEA, gdzie w absolutnie każdej kuchni występuje jako element dekoracji. Nie sposób też nie zauwazyć nawiązań etykiety do stylu łowickiego, a że Łowicz kojarzy mi się wyśmienicie ( dużo lepiej niż IKEA ), to Tcherga zdobyła już kilka punktów przed otwarciem. Próbując jej spodziewałem się o wiele mniej, więc i zaskoczenie było niemałe. Okazała się przyzwoitym, dobrze zrobionym winem z bardzo silnie wyczuwalną jeżyną. Niezbyt długie, ale też nie za krótkie. Fajna kwasowość, dość niski alkohol. Piło się z niekłamaną przyjemnością. Obawiałem się, że jest to hipermarketowy wyrób winopodobny, ale wręcz przeciwnie. Myślę, że w wielu domach może być winem codziennym. Dodatkowe plusy dołożyłem za genialną cenę.
Łowicz rządzi!

5 komentarzy:

Mariusz Boguszewski pisze...

Piłem to wino nie dalej jak wczoraj. Po raz pierwszy, wcześniej nawet go nie widziałem. Rzeczywiście przyzwoite i z całą pewnością warte spróbowania. Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

A mnie ono nalepka kiedys skusilo, ale zupelnie nie pamietam czy mi smakowalo. Wyglada w kazdym razie ladnie, tak teczowo :)

Moje Wina pisze...

Jeśli Ci podeszło to wino, to polecam Ci białą Tchergę. Myślę, że się nie rozczarujesz :)

Różowa jest przeciętna raczej.

Pozdrowienia
celeste

Anonimowy pisze...

Tcherga to dla mnie przede wszystkim wakacyjne wspomnienia, tym bardziej lubię do niego wracać. Najbardziej pasuje mi półwytrawne czerwone oraz białe półsłodkie. Polecam.

Krali Marko pisze...

Nawiązania do łowickiej ornamentyki?! Bułgarzy będą nawiązywać do ornamentyki z Polski?? Radzę poczytać w Google najpierw skąd ta nazwa wina i grafika etykiety, zanim się zacznie wymądrzać. Nie wszystko na Świecie jest z Polszy.