Dziś jest szczęśliwy dzień dla Hiszpanów - po siedmiu latach pożegnali socjalistów Zapatero. Nowym premierem ma zostać urodzony w Santiago de Compostella Mariano Rajoy. Warto to uczcić butelką Riojy. Tym bardziej, że miasto rodzinne Rajoya niemało zrobiło dla wypromowania win z Riojy. Pielgrzymi zmierzający do grobu Św. Jakuba posilali się między innymi tymi winami, a swoją dobrą o nich opinię nieśli w cały ówczesny świat.
Minęło kilka wieków i sława dotarła również do polskich sklepów Lidl. Jak widać Lidl konsekwentnie wprowadza do sprzedaży wina z regionów z najsilniejszymi markami. I konsekwentnie chce, żeby kosztowały jak najmniej, choć w przypadku nowych win z Rioja nie można mówić o cenach dumpingowych. Przyznam, że gdybym nie dostał tych win w prezencie od Lidla ( dziękuję! ), to w życiu bym po nie nie sięgnął. I to ne tylko dlatego, że hiszpańskie nie są winami z moich marzeń. Obie butelki, przez zawieszki na etykietach, mocno podpierają się ocenami Parkera. Jednych to może kokietować, innych, znających upodobanie R.Parkera, niekoniecznie.
Soligamar Reserva 2007 za 50 PLN jest winem wyraźnie przyciężkim. Dwa lata leżakowania w nowej beczce zrobiły swoje. Ma silne aromaty jeżyn oraz porzeczki, a także wanilię i aromaty tostów. Nie ma rzecz jasna nic w tym złego, ale jest zwyczajnie nieciekawe. Rozumiem, że Reserva za 50 złotych, to niemal okazja, ale ja w tej cenie chętniej sięgam po krócej beczkowane i z reguły ciekawsze Crianzy.
Znacznie bardziej interesująca była druga Rioja z Lidla - Saxa Loquuntur Uno z 2009 za 25 złotych. Wino nie zostawiło swojego życia w beczce, spędziło w niej zaledwie kilka miesięcy. Jest żwawe, przyjemnie owocowe, ciut kwiatowe ( fiołki ). Może wielkiego szału z tą tańszą Rioją też nie ma, ale od Reservy jest zdecydowanie smaczniejsze.
Jeśli jednak chcecie spróbować naprawdę pysznego wina z Hiszpanii za zupełne grosze, to poczekajcie do wpisu jutrzejszego.
4 komentarze:
Oj z opinią na temat Soligamar zupełnie się nie zgodzę - daleko mu do przebeczkowania, choć faktycznie aromaty oddębowe przejmują lekką dominację, ale na pewno nie można tego wina nazwać "nieciekawym". Swoją drogą dobrze, że taka butelka wywołuje jakieś dyskusje i kontrowersje. Parker przesadził, ale ja moje 87 daje z czystym sumieniem:)
@Kuba To rozjechaliście się tylko o 3 punkty:-) W tym miesiącu piłem ( trochę bez własnej woli ) kilka flaszek Riojy i podtrzymam, że ta była jedną z nudniejszych. Absolutnie nie najsłabszych, ale po prostu do bólu przewidywalnych.
Mnie tez usmiech na twarzy sie pojawil od kiedy wina Riojy w Lidlu zobaczylam. Nie kazde trafilo w moj gust ale to wino Soligamar pilam i dla mnie za ciezkie, ale moj malzonek byl zadowolony!
Ciesze sie, ze jest docenione przez znawców :)
A ja kupiłem zupełnie "przez przypadek". Właśnie teraz teraz się "raczę" i bardzo mi smakuje. Ale prostak winny jestem i żadnych "winnych subtelności" nie rozróżniam. Po prostu albo mi smakuje albo nie ;-)
pozdawiam
Prześlij komentarz