WYŚMIENITE-, 49 PLN
Wino nieoczywiste, bardzo ciekawe, dość zaskakujące. Nie wszyscy je kochają, najmniej chyba miłośnicy konkretnych kalifornijskich Chardonnay. Na tyle lekkie, że mogłoby nie poradzić sobie z kurczakiem, ale pite do krewetek było wręcz genialne. W założeniu stanowiło zaledwie wstęp do znacznie poważniejszych pozycji. Niemniej nie dało się przejść obok niego obojętnie. Doskonale wyczuwalne nuty ananasa z puszki, gruszki, jabłka i może bergamotki. Sprawiło wrażenie zgrabnie zbalansowanego między dojrzałościa a świeżością. W ustach przyjemnie łaskoczące, bez typowego dla nowoświatowych Chardonnay wrażenia przyciężkości. Piłem je schłodzone oraz za drugim razem bardzo schłodzone, zdecydowanie w tej drugiej wersji było mu bardziej do twarzy ( sukni? ).
1 komentarz:
Na pierwszej w życiu degustacji win, którą widziałem była właśnie ta pozycja. Wtedy nikt jej chyba nie docenił, podczas gdy mi posmakowała paskudnie. Dlatego aż miło, że teraz to robisz ;)
Prześlij komentarz