piątek, 17 lipca 2009

Wyciskanie soku

Lenistwo i wakacjowanie się nie pozwalają mi na umieszczenie sensownych blognotek, więc dziś taki zastępczy, dość masakryczny, drobiazg.



2 komentarze:

joo pisze...

masakryczny, co racja to fakt, ale i tak nie zniechęci do używania produktu wyciśniętego z gronka:)
Pozdrawiam.

Jacenty pisze...

hahahahhaha kapitalne:D