niedziela, 11 marca 2012

Nardini Grappa Riserva

Wybitna grappa. Jedna z najlepszych jakich kiedykolwiek próbowałem. Doskonała dla smakoszy, ale jeszcze lepsza dla początkujących. Osoby zaczynające swą przygodę z grappą często ją kończą na etapie nosa. Nie da się ukryć, że grappa lubi pachnieć bimbrem. W przypadku Nardini Riserva jest inaczej. Kwiatowa, rześka, przyjemnie owocowa, po chwili wchodzą aromaty delikatnie suszonych owoców. Bardzo elegancka i harmonijna. Wysoki, bo 50% alkohol tylko przyjemnie rozgrzewa nie wykrzywiając przy tym ust. Tak doskonała, że aż nie chce się jej przełykać. Grappa biała, choć znacznie tańsza, to wydaje się o wiele trudniejsza w piciu. Przeznaczona raczej dla osób, które już kilka butelek tego cudnego trunku mają za sobą. Wydaje mi się, że grappy Nardini nie są importowane do Polski ( a szkoda, bo to wielka marka ), pozostaje nam zatem napełnianie bagażników podczas wakacji.

Bassano del Grappa jest uroczym miasteczkiem Północy Włoch. Świat pamięta o Bassano dzięki pięknemu mostowi projektu Andrei Palladio, ciekawej historii oraz oczywiście grappie. Bassano jest w miarę wolne od turystów, warto tam wdepnąć przy okazji na jeden dzień. Choćby po to by zrobić zakupy w sklepiku Nardini mieszczącym się na samym moście. Wszyscy wskażą gdzie jest sklepik, działa tam od 1779...


Większość zdjęć pochodzi z Muzeum Grappy firmy Poli ( równie zacna ).

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Jakbym się tu wcześniej przypałętał to bym poszukał jej podczas ostatnich wakacji. W końcu 50 woltów drogą nie chodzi ;D