WYŚMIENITE, 6 Euro lub 55,95 PLN
Dziś nie będzie o winie z Gabonu, ale dla odmiany o włoskim. Wino niemal idealne. Szczep Moscato budzi pozytywne skojarzenia, kolor starego złota, procent godny i ten smak... Fantastyczne zarówno dla osób pijących na codzień jak i dla tych bardziej sezonowych. Słowem mieliśmy z niego radość i z Ukochaną i z Mamą i z Ciocią. Przy okazji piękne słowa od Cioci usłyszałem " Jak to możliwe, że ja przez całe życie szczyciłam się, że nawet nie znam smaku tylu alkoholi... , ileż ja w życiu straciłam". Ciocia ma pod 70-tkę i jestem dumny, że już całkiem sporo dzięki mnie poznała :-)
Jeszcze pół słowa o Moscato. Najpierw pomyślałem, że pachnie ukwieconą łąką, ale przecież takich łąk już nie ma. Ponadto rzadko rosną na nich frezje. Przyjmijmy więc, że pachniało kwiaciarnią. Do tego jeszcze odrobina miodu i rodzynek. Świetnie zrównoważona kwasowość, nie miało częstej u słodkich tępości. Myślałem, że jego jedyną wadą jest niedostępność w Polsce. Na wszelki wypadek zaguglowałem i można je kupić w sklepie zajmującym się m. inn. sprzedażą szat liturgicznych , ale dosyć drogo, co widać w podanej na górze wpisu cenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz