sobota, 8 sierpnia 2009

Brunello di Montalcino Silvio Nardi 2002

WYŚMIENITE, 30 Euro
Trochę z cyklu trafiło się ślepej kurze. Zostałem poczęstowany prze kolegę nie dość, że Brunello to jeszcze z winnicy Silvio Nardi.
Wiem, że rok 2002 z powodu uporczywego deszczu nie był nadmiernie łaskawy dla Brunello. Do tego stopnia, że wielu producentów zrezygnowało z wytworzenia tego wina. Chyba przestraszyli się za bardzo. Jak ktoś jest naprawde dobry, to i ze słabszego rocznika coś wyciśnie.
Pierwsze co się narzuca przy próbowaniu tego cudnego Brunello to jego harmonia. Nie ma się wrażenia kakofonii smaków i aromatów. Wszystko jest pięknie ułożone i elegancko na siebie się nakładające. W aromacie najpierw jest wiśnia, a właściwei likier wiśniowy, czereśnia, czekolada, fiołki. Finisz bardzo długi. Pije się wyjątkowo sympatycznie. Aż ciężko uwierzyć, że w rok po powstaniu tego wina wybuchła w regionie gigantyczna afera.

Brak komentarzy: