środa, 13 stycznia 2010

Gruner Veltliner Hochterrassen Salomon Undhof 2008

WYŚMIENITE, 30 PLN
Paradoksalnie im zimniej i śnieżniej za oknem tym więcej piję win białych. Dość powiedzieć, że w tym roku piłem tylko jedno czerwone ( chyba ). W swoim dziwactwie nie czuję się odosobniony. Wszak Rosjanie najwięcej lodów jedzą podczas siarczystych mrozów, a najwięcej wódki piją w upały. Ostatnio padło na zwycięzcę MW w kategorii win białych do 30 PLN. Gruner Veltlinery lubię głównie za to, że nawet ja jestem w stanie odróżnić je od pozostałych win. Ale to ich główna zaleta, poza tym smakują mi tak lekkopółśrednio. A jeśli ma być do tego niedrogo, to zwykle trzeba zacząć się bać. Więc i ja się obawiałem. Nazwa winnicy "Salomon" też jakoś do mnie nie trafia, wszak mówi się, że z próżnego i Salomon nie naleje... Ten Salomon nie musiał, butelka nie była pusta. Była pełna zaskakująco miłych aromatów, sporo owoców egzotycznych, zwłaszcza grejfruta, a także popcorn i grzanki. W ustach przyjemnie "mokre" i jednocześnie chrupkie, wyczuwalna odległa słodycz, zaskakująco długie. Jak na razie najlepsze białe jakie piłem w tym roku. Wyróżnienie MW całkowicie zasłużone. Oby tylko cena się utrzymała.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Właśnie przedwczoraj dopiłem jego ostatnią butelkę, chyba muszę skoczyć i uzupełnić zapasy do Mielżyńskiego :).

Przy okazji dopiszę jeszcze, że struktura i kwasowość, mimo lekkośći wina, jest na tyle dobra, że warto łączyć je z potrawami (ryby, owoce morza, kuchnia indyjska).

Luca and Sabrina pisze...

Caro Piotr, volevamo chiederti un tuo parere personale. Che ne pensi dei Vini Franciacorta? Trovi giusto il rapporto qualità-prezzo?
Un abbraccio da Sabrina&Luca

Białe nad czerwonym pisze...

@Luca and Sabrina
Questi vini li trovo buoni. Siccuramente Vini Franciacorta non sono come i Champagne, ma e la scelta giusta se uno non vuole spendere un sacco di soldi.