poniedziałek, 1 czerwca 2009

Trivento Golden Reserve Malbec 2006

WYŚMIENITE, 70 PLN
Chyba jeden z przyzwoitszych Malbeków, z którymi miałem do czynienia. Ale to głównie dlatego, że Malbeca pijam rzadko więc i skala porównacza jest raczej skromna. Trivento G.R. jest o dwa nieba cięższe od tradycyjnie owocowych argentyńskich win z tego szczepu. Myślę, że dość łatwo można się oszukać i wziąć je za coś innego. Silnie, moze zbyt silnie, garbnikowe, ściąga tak, że bez wołowiny ani rusz. Dojrzewało przez rok w beczce i to się czuje - pełno wanilii, dymu, a także kawy. W porównaniu z innymi winami tego producenta sprawia przede wszystkim wrażenie bardziej skoncentrowanego, jakby jakiegoś zagęszczacza dosypali. Z pewnością wypiłem je zbyt młode, z czasem będzie tylko zyskiwać.

Brak komentarzy: