poniedziałek, 8 czerwca 2009

Vino criminale

MIERNA, 32 PLN
Książka Michaela Bocklera ma z założenia łączyć intrygę typowo kryminalną z opowieścią o winnicach i kulinariach Włoch. Pomysł sam w sobie dość interesujący, ale realizacja już znacznie mniej. Jest tu poupychanych zdecydowanie za dużo informacji o winach, sprawiających wrażenie jakby były wlepione z jakiejś innej książki. Jest tego tak wiele, że czytelnik jeszcze nie będący pasjonatem win niecierpliwie przekartkuje strony. Osoba zaś bardziej wyrobiona dostrzeże masę uproszczeń i niestety również błędów merytorycznych. Ale uogólnień nie dało się uniknąć skoro autor zdecydował się "ciągnąć" swoich bohaterów przez całą północną i środkową Italię. Pewnie większe zainteresowanie tematyką winną mogłoby stanowić wplecenie tylko jednego "branżowego" wątku i skupienie się na nim.
Oczywiście rozumiem, że intencją autora było spłodzenie mocno sformatowanej książki przeznaczonej dla pasjonatów kryminałów popijających wino. Ta grupa nie mogła po książkę nie sięgnąć.
Jeszcze pół słowa o intrydze kryminalnej. Na ostatnich stronach dowiemy się, że mordercą jest... nie, nie, aż tak wredny nie będę. Niemniej rozszyfrowanie zagadki jest naprawdę łatwe.
Należy jeszcze dodać, że Michael Bockler napisał bardzo obszerny suplement do książki. Opisuje w nim z grubsza regiony winiarskie, wybranych producentów, konkretne wina i sporo restauracji i hoteli. Ten pomysł, z racji jego pobieżnego charakteru, również oceniam niziutko. Podobało mi się natomiast ogromnie dodanie dokładnych przepisów kulinarnych na dania jedzone przez bohaterów książki.

Brak komentarzy: